Import z Chin Forum BigChina.pl

Witam Forumowiczów,

Mam do rozwiązania problem natury transportowo-celnej. Chińczyk od którego sprowadzam pokarm dla zwierząt przy wysyłce ostatniego kontentenera nie dopilnował procedury weterynaryjnej (certyfikacji). W związku z czym urząd celny w Hamburgu zatrzymał towar bez możliwości zwolnienia go. Dali mi dwie opcje:
-utylizacja towaru
-odesłanie do dostawcy.
Dla mnie tańsza jest druga opcja, ale mój dostawca twierdzi, że jeśli to odeślę, to urząd celny w Chinach uzna to za impory i przy wartości towaru ok. 14000usd nałoży cło w wysokości 4200usd. Mi wydaje się to mało prawdopodobne, bo towar na teren wspólnoty przyjęty nie został (nie przeszedł odprawy celnej). Czy mój dostawca ma rację? A jeśli nie, to według jakiej procedury mogę odesłać mu towar bez ponoszeniu/przy poniesieniu jak najmniejszych dodatkowych kosztów (tak, żeby zwrot towaru nie został uznany za import(eksport) do Chin?

Dodam jeszcze, że towar został wysłany z portu Xingang w Tianjinie.

Będę wdzięczny za pomoc

.. no cło to raczej napewno nie, bo towar jest pochodzenia Chińskiego ( z pewnością jest na to papier). Jesli przywiózłbys z Chin cos pochodzenia Polskiego, to tez nie zapłacisz cła. Może to podatek VAT? Zwracaliśmy kilentom towar do CN i tam odbiorcy zawsze jęczą, że musza kupę kasy opłacić przy zwrocie. NIktórzy Chińczycy w takim przypadku stosują strategię "porzucenia" towaru ( zalezy jaka wartość, nie zawsze się opłaca)

_________________
Olga Martyńska
MART
potrzebujesz transportu- zapraszam!
airsea4u@gmail.com

Nie mam za bardzo wiedzy i doświadczenia w tym temacie... Nie będę niestety w stanie pomóc...

_________________
Leżąc po ciemku w gęstwinie wiedział, że jest wygnańcem.
- Bo nie zatraciłem rozsądku.

Nie mam w tej materii doświadczenia. Niestety nie będę w stanie pomóc.

_________________
Szczęście to radość z nowego dnia, bezchmurne niebo w południe i słowo "kocham" na dobranoc

Znajomi czasami brali małe przesyłki ze sobą jako bagaż, o ile nie było to nic, co może komukolwiek zaszkodzić. Można też podesłać autokarem z Krakowa, ale to już kolejny etap "podróży" i raczej europejski.

hejka