Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Nie. DHL nie przedstawił mi żadnego dokumentu. Nie wiem nawet jak wygląda ten SAD. Napisałem prośbę o przekazanie... ale zlewają mnie z takim rechotem, że aż się kosa w kieszeni otwiera...

Załączam dokumenty, jakie dostałem wraz z paczką. Jest to nota księgowa od nich i proforma.
Od razu widać, że ktoś się po prostu machnął z cenami...
Przy okazji: towar ma zerową stawkę cła, bo są to elementy elektroniczne.
Napisałem właśnie miesiąc temu do UC oficjalny wniosek o korektę i zwrot, ale odpisali mi, że nie jestem dla nich "stroną" "DHL pojawił sie w polu 8 i 14 jako zgłaszający i odbiorca towaru". W związku z tym według UC to DHL powinien wystąpic do nich z tym wnioskiem, a nie ja. Wniosek odrzucili.
A jak napisałem do DHL z prośbą o skorygowanie SADu, to napisali mi, że "przewoźnik (DHL) nie popełnił błędu" i dlatego mogą wystąpić w moim imieniu, ale życzą sobie pełnomocnictwa i 370 PLN za ten proces. To jest jakas paranoja.
Moim zdaniem właśnie
popełnili błąd przyjmując niewłaściwe kwoty. To chyba jest wymóg określony jakąś ustawą?
Pytanie brzmi: jakich argumentów użyć (ustawy?) żeby przekonac ich, że niewłaściwie wprowadzili te wartości, żeby zajęli sie korektą i sami ponieśli swoje koszty?
Czy może właśnie powtórnie uderzyć do UC, pokazując im ta note księgową, w której odbiorca jest zdefiniowany inaczej niż w zgłoszeniu celnym?